Ku Fatimie 2017

20 września 2015 r.
Ku Fatimie 2017

My, rycerze Niepokalanej, pragniemy przygotować się do jubileuszu 100. rocznicy objawień Matki Bożej w Fatimie, a także 100-lecia założenia Rycerstwa Niepokalanej. Chcemy przyprowadzić do jej stóp tak wiele dusz, jak to tylko możliwe, być Jej małą armią walczącą o triumf Jej Niepokalanego Serca, o zwycięstwo apokaliptycznej Kobiety nad smokiem i jego bestiami.

Jako rycerze Niepokalanej musimy żyć według zasad Rycerstwa Niepokalanej, a zatem musimy wiedzieć, co ona przez Jej narzędzie, św. Maksymiliana Kolbego, nakazuje nam robić. Dlatego każdy rycerz powinien czytać i rozważać to z książki “Niepokalana nasz ideał”, która wyjaśnia dokładnie ducha, cel i środki MI.

Jako apostołowie Fatimy musimy odpowiedzieć na Jej prośbę, którą przekazała trójce dzieci w Fatimie i rozpowszechniać wśród ludzi, aby mogli oni być zbawieni i powrócili do Pana naszego Jezusa Chrystusa. Dlatego musimy poznać dokładną historię objawień, słowa i czyny Matki Bożej, a także życie i słowa trójki wybranych przez Nią do przekazania Jej wielkiego orędzia na czasy ostateczne.

Przede wszystkim musimy określić, co to są Objawienia Fatimskie?
Fatima zaczyna się wstępem w 1915‏ roku (patrz poniżej). W 1916‏ roku Łucja, Franciszek i Hiacynta mieli trzy objawienia anioła: wiosną, latem i jesienią. W 1917‏ roku Matka Boża ukazała się im sześć razy od 13 maja do 13 października w miejscu zwanym Cova da Iria, z wyjątkiem sierpnia 1917‏ roku – tego dnia dzieci zostały uwięzione i nie mogły być obecne w miejscu objawienia. Jednak 19  sierpnia Matka Boża ukazała się im w miejscu zwanym Valinhos. 13 lipca Matka Boża obiecała przyjść ponownie dwa razy w celu ustanowienia nabożeństwa do Jej Niepokalanego Serca i aby prosić o poświęcenie Rosji. 10 grudnia 1925‏ roku objawiła się postulantce Łucji w Pontevedra, a 13 maja 1929‏ roku w Tuy. Zarówno Hiacynta, jak i s. Łucja miały dalsze objawienia Matki Bożej dla ich osobistych korzyści. Siostra Łucja miała kilka objawień Pana Jezusa i Matki Bożej (nie wizje, ale jako głosy wewnętrzne), które dały odpowiedź na jej pytania dotyczące praktyki nabożeństwa do Niepokalanego Serca.
Jeśli ktoś chce w pełni zrozumieć przesłanie Fatimy, musi znać wszystkie szczegóły trzech objawień Anioła i ośmiu objawień Matki Bożej. Ogromne znaczenie ma również zebranie wypowiedzi dzieci z Fatimy na temat objawień, oraz rozważenie ich życia i zachowania jako autentycznej odpowiedzi na prośbę Matki Bożej. W ten sposób stają się dla nas przewodnikami i prawdziwymi apostołami Fatimy.

Rok 1915
Historia Fatimy ma początek, bardzo ciekawy, w 1915 roku: Łucja w dniu swojej pierwszej spowiedzi uklękła przed figurą Matki Bożej Różańcowej w kościele parafialnym “aby z całą żarliwością mej duszy prosić Ją o zachowanie mego serca tylko dla Pana Boga. Gdy powtarzałam tę modlitwę bez przerwy z oczami wpatrzonymi w figurę, zdawało się, że się uśmiechnęła, a wraz z kochającym spojrzeniem i uprzejmym gestem, zapewniła mnie, że zachowa moje serce tylko dla Pana Boga. Przepełniła mnie taka radość, że z trudem mogłam wydobyć z siebie słowo”. Po swojej pierwszej komunii (Łucja miała wtedy 8 lat), przejęła opiekę nad rodzinny stadem owiec. Pewnego dnia wraz z trzema innymi dziewczynkami poszła na okoliczne pola paść owcę: “Około południa zjadłyśmy obiad. Następnie zaprosiłam moje towarzyszki do modlitwy różańcowej, na co chętnie się zgodziły. Ledwo zaczęłyśmy, gdy przed naszymi oczami zobaczyłyśmy figurę uniesioną w powietrzu nad drzewami; wyglądała jak posąg ze śniegu, prawie przeźroczysty przez padające promienie słoneczne. “Co to jest?” – zapytały moje towarzyszki bardzo przestraszone. “Nie wiem”. Modliłyśmy się dalej, z oczami utkwionymi w postać przed nami, gdy skończyliśmy, postać zniknęła”. To objawienie miało miejsce dwukrotnie. Później Łucja wyjaśniła, że “to objawienie zrobiło na mnie pewne wrażenie, które nie wiem, jak wytłumaczyć. Stopniowo to wrażenie znikło, i gdyby nie wydarzenia, które nastąpiły później, myślę, że zapomniałabym je całkowicie”.
Jaki jest sens tych cichych niebieskich interwencji?

Po pierwsze: Jeśli Bóg ma zamiar dokonać wielkich rzeczy wśród ludzi, zazwyczaj przygotowuje tych wybrańców, tak, aby stali się zdatnymi i godnymi narzędziami. Łucja była małym dzieckiem, pełnym zdrowego rozsądku i bardzo prostej duszy. Ale została wybrana do nadzwyczajnego życia, które wymaga heroicznej pokory i głębokiej miłość gotowej cierpieć niezmiernie.
Takie nadzwyczajne zadanie wymaga nadzwyczajnych łask. Uśmiech Matki Bożej był pierwszym głębokim i przepełniającym kontaktem ze światem nadprzyrodzonym, i takie “dotknięcia” ogromnie uświęcają duszę. Obecność anioła daje zrozumienie wspaniałości świata nadprzyrodzonego, co zostawia ślad w duszy, tak wspaniały, że ludzkie słowa nie potrafią tego opowiedzieć.

Po drugie: po tych objawieniach, pierwsze cierpienia, jakich doznała mała Łucja pochodziły od jej rodziny. Wcześniej była „słodkim maleństwem”. Teraz musiała się nauczyć, co znaczy “mieć wizje” i być powiernicą Nieba. Bez najmniejszych korzyści, bez uznania i pochlebstw straciła wszystko, co sprawiało, że jej dzieciństwo było szczęśliwe. Mówiąc o krytyce matki i sióstr, Łucja napisała: “Czułam te pogardliwe słowa i gesty bardzo dotkliwie, ponieważ do tej pory spotykały mnie same czułości”.

LEKCJA DLA NAS:
Już te wstępne objawienia uczą nas ważnych lekcji.

Pierwsza lekcja: jeśli mają nastąpić wielkie wydarzenia, Bóg na to przygotowuje. Wysyła swoich posłańców, aniołów i świętych, aby przygotować na przyjęcie przyszłych łask. Dla Łucji był to uśmiech Królowej Różańca Świętego (św. Teresa od Dzieciątka Jezus też została wyleczona przez uśmiech Matki Bożej Zwycięskiej!) i trzech milczących objawień Anioła. Dla nas tą łaską jest bycie Rycerzami Niepokalanej, a posłańcami są, przede wszystkim, wielcy świeci maryjni, którzy przybliżają nas do naszej niebiańskiej matki. Święty Grignion de Montfort pozwala nam zrozumieć, jak bardzo potrzebujemy Jej do uświęcania się, a św. Maksymilian prowadzi nas pod Jej sztandarem, tak że możemy spełniać wolę Boga i odpowiedzieć na wezwanie Chrystusa Króla. Powinniśmy także być bliżej św. Michała Archanioła i naszego Anioła Stróża, którzy podobnie są milczący, ale dają nam głębokie niebiańskie “wrażenia”.

Druga lekcja: Niebo, aniołowie i święci, sam Bóg, są tak nieskończenie wyżej naszych doświadczeń, że sam Bóg musi przygotować nas do tego nieskończonego światła. Skutkiem modernizmu i dzisiejszych ruchów charyzmatycznych, oprócz wielu protestantyzmów, jest zniszczenie prawdziwego zrozumienia Boga jako NIESKOŃCZONEGO MAJESTATU. Jeśli dzieci drżą już przed aniołem pojawiającym się dość daleko, jak to musi być stanąć przed samym Bogiem, stworzycielem prawie nieskończonej liczby aniołów?
Przyzwyczailiśmy się mówić do Jezusa prawie jak do kolegi, przystępować do naszej Pani, jak do miłej i pięknej matki. Skarżymy się do Nich, tak jak gdyby byli Oni tylko trochę większymi od nas.
Jeśli św. Jan pada na kolana przed aniołem, z powodu jego majestatu, jeśli objawienia świętych sprawiają, że ludzie padają na kolana, nie mając odwagi spojrzeć im w oczy, jak bardzo takie okazanie najgłębszego szacunku różni się od naszego zachowania.
Dlatego musimy ponownie nauczyć się prawidłowo zachowywać wobec rzeczywistości nadprzyrodzonej. W przeciwnym razie nigdy nie będziemy w stanie jej spotkać.

Trzecia lekcja: Im bardziej zbliżamy się do Boga, tym bardziej musimy cierpieć. Dzieci z Fatimy otrzymują ogromne szczęście i radość od Matki Bożej, ale muszą “za to zapłacić”. To samo i my „apostołowie Fatimy”: im bardziej chcemy służyć Bogu, tym bardziej światowi ludzie nas odrzucają. Cierpienia na ogół pochodzą od osób, z którymi byliśmy blisko. Jeśli chcesz służyć Matce Bożej, stracisz swoich, tak zwanych, przyjaciół. Będziesz cierpieć z powodu nieporozumień, upokorzeń, drwin, pogardy. Ale bądźcie pewni, że otrzymacie innych przyjaciół, otrzymacie pocieszenia, jakich świat nie zna.

Drodzy Rycerze Niepokalanej, apostołowie Fatimy: JESTEŚMY W 2015 ROKU.
Dokładnie 100 lat po tych wydarzeniach, bądźcie pewni, Niebo znowu chce przygotować na wielkie wydarzenia w 2017. O ile lepszymi narzędziami bylibyśmy w Jej Niepokalanych rękach, gdybyśmy nauczyli się tych lekcji i stosowali je w naszym życiu!

ks. Karol Stehlin

—————————————

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.